poniedziałek, 28 grudnia 2015

Chrupki z ciecierzycy

U każdego chyba przychodzi czasem taki moment, że głodny nie jest ale po prostu ma ochotę coś przekąsić. Dużo osób które znam preferuje produkty chrupiące, mniej lub bardziej słone, które najlepiej komponują się z weekendowym wieczorem filmowym. I niestety, większość z nich wybiera chipsy, prażone i mocno solone orzeszki, krakersy i inne mocno tuczące produkty, wnoszące naprawdę niewiele wartościowych składników odżywczych. I tu pojawił się pomysł na zdrowszą alternatywę - chrupki z ciecierzycy!
Są bogate w białko, błonnik, potas i wiele innych składników, a ich smak można dowolnie modyfikować przy użyciu ulubionych przypraw. Do tego są fantastycznie chrupiące! Warto wypróbować :)

Składniki:
1 400-gramowa puszka ciecierzycy
1 łyżka oleju rzepakowego
1 łyżeczka granulowanego czosnku/mielonej papryki lub innej ulubionej przyprawy
sól do smaku

Przygotowanie:
Ciecierzycę odsączyć z zalewy, odstawić na chwilę żeby dokładnie odciekła. Do miski wlać łyżkę oliwy, dodać przyprawy oraz sól. Wrzucić ciecierzycę, wymieszać. Wyłożyć na blaszkę z papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec 40 minut. W trakcie pieczenia kulki kilkakrotnie wymieszać.

Całość - wartość energetyczna: 464 kcal


czwartek, 17 grudnia 2015

Kokosowe curry z kurczakiem

Kiedy kilka lat temu zetknęłam się po raz pierwszy z połączeniem mleka kokosowego z mięsem było to dla mnie dość innowacyjne... i dziwne. Kurczaka lubię, kokosa uwielbiam, ale żeby tak razem? Doszła do tego pikantna pasta curry i wyszło połączenie idealne, które już od dłuższego czasu plasuje się na pierwszym miejscu wśród moich ulubionych dań obiadowych. A że w międzyczasie na studiach doszła do tego praca w Kuchniach Świata, gdzie składniki były do kupienia od ręki... nie pozostało nic innego jak przygotowywać ten wspaniały przepis przynajmniej raz w miesiącu.
Mięso przygotowane w ten sposób jest pikantne, aromatyczne i rewelacyjnie wkomponowuje się w kremowy sos. Dzięki paprykom w trzech kolorach talerz jest bardzo kolorowy i pięknie wygląda. Do tego pachnący ryż basmati. Mniam :)

Składniki:
500g piersi z kurczaka
3 papryki (najlepiej w różnych kolorach - żółta, czerwona i zielona)
1 puszka (400 ml) mleka kokosowego
1 łyżeczka czerwonej pasty curry
pęczek szczypiorku
1 płaska łyżeczka kurkumy
1 płaska łyżeczka słodkiej mielonej papryki
200g ryżu basmati
sól i pieprz do smaku

Przygotowanie:
Do większego garnka wlać mleko kokosowe i podgrzewać na małym ogniu. W międzyczasie pokroić pierś z kurczaka w kosteczkę, a paprykę w paseczki. Gdy mleko zacznie się gotować dodać do niego pastę curry i mieszać aż do jej rozpuszczenia. Wrzucić paprykę i gotować około 15 minut.
W międzyczasie posiekać szczypiorek oraz ugotować ryż basmati. Mięso z kurczaka podsmażyć na dobrej jakości patelni teflonowej bez dodatku tłuszczu, przyprawić kurkumą, mieloną papryką, solą oraz pieprzem. Kurczaka ze szczypiorkiem wrzucić do mleka kokosowego z papryką i gotować jeszcze 2-3 minuty. Podawać z ryżem.

Całość - 4 porcje
Wartość energetyczna 1 porcji: 498 kcal



środa, 16 grudnia 2015

Pomarańczowe żelki z agar-agar

Żelki kojarzą mi się z dzieciństwem. Tęczowe, soczyste, słodkie... w zasadzie każdy je lubił (lub dalej lubi), jednak zdecydowanym problem jest ich skład. Mnóstwo cukru, syropów, słodzików, barwników, sztucznych aromatów. Inspiracją do ich stworzenia był zakupiony przeze mnie jakiś czas temu agar-agar, czyli sproszkowanej substancji pochodzącej z glonów (krasnorostów). Jest zupełnie bezzapachowy, a tężeje już w 35 st C, więc nawet nie ma nawet potrzeby wkładania potraw z jego użyciem do lodówki.
Żelki wyszły zwarte, choć bardziej miękkie niż ich sklepowe odpowiedniki. Są lekko kwaskowe, a delikatną słodycz nadały im cukry naturalnie występujące w dojrzałej pomarańczy :)

Składniki:
sok wyciśnięty z dwóch pomarańczy (około szklanki - u mnie 220 ml)
2 płaskie łyżeczki agar-agar

Przygotowanie:
Pomarańcze myjemy, przekrajany na połówki i wyciskamy z nich sok. Przelewamy przez sito (choć nie jest to konieczne), żeby usunąć ewentualne pozostałości po miąższu. Wlewamy do rondelka i bardzo powoli podgrzewamy.
Gdy sok trochę się zagrzeje stopniowo dosypujemy agar, cały czas mieszając. Całość powinna trwać około 5 min, aż do momentu zagotowania soku.
Gotowy sok przelewamy do foremek na kostki lodu (ja użyłam silikonowej w kształcie kwiatków z Ikei), wkładamy do lodówki i schładzamy. Po kilkunastu minutach wyciągamy gotowe żelki.

Całość: 113 kcal
Wartość energetyczna 1 żelka: 7 kcal


Oryginalny przepis pochodzi ze strony kwartetzdrowychsmakow.blogspot.com

Pasztet z czerwonej soczewicy

Pierwsze podejście do tego pasztetu było owiane wielką zagadką - czy wyjdzie, czy będzie zjadliwy, czy zachowa odpowiednią konsystencję... Oczywiście, jako osoba która akurat kulinarnych eksperymentów się nie boi - zaryzykowałam. W ten sposób powstało jedno z moich ulubionych wegetariańskich dań - i uwaga - jedno z dań cieszących się największą popularnością na rodzinnych spotkaniach, wśród wielu zagorzałych mięsożerców :)
Pasztet jest niesamowicie aromatyczny i ma piękny pomarańczowo-żółty kolor. Jego konsystencja pozwala zarówno na krojenie go w stabilne plasterki, jak i rozsmarowywanie na kanapce.

Składniki:
1 szklanka czerwonej soczewicy
3 goździki
1 liść laurowy
2 ziarna ziela angielskiego
3 marchewki
2 łyżki oleju
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka łagodnego curry
1 łyżeczka majeranku
szczypta tymianku
szczypta mielonego imbiru
3 roztrzepane jajka
2 łyżki pestek słonecznika

Przygotowanie:
Do garnka wlać 2 szklanki wody, wsypać płaską łyżeczkę soli, zagotować. Wsypać opłukaną soczewicę, dodać goździki, liście laurowe oraz ziele angielskie. Gotować bez przykrycia około 15 minut, co pewien czas mieszając. Soczewica powinna się rozpaść, tworząc gęstą papkę. Wyjąć przyprawy.
Obrane i umyte marchewki zetrzeć na drobnej tarce. Cebulę posiekać, czosnek przecisnąć przez praskę. Na głębokiej patelni rozgrzać olej (około 2 łyżek), wsypać curry oraz imbir, zamieszać, a następnie dodać cebulę z czosnkiem. Zeszklić. Dodać marchewkę, 2-3 łyżki wody i dusić aż zmięknie. Przestudzić. Dodać do garnka z soczewicą, wymieszać, doprawić do smaku solą oraz świeżo mielonym pieprzem. Dodać rozkłócone jajka. Całość można zblendować dla otrzymania gładszej masy.
Masę przełożyć do keksówki o wymiarach 25x12 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Posypać pestkami słonecznika i lekko je docisnąć. Wstawić do piekarnika rozgrznaego do 200st. C i piec około 1h (pasztet powinien mieć złoty kolor). Po ostudzeniu przechowywać w lodówce.

Całość - około 12 porcji
Wartość energetyczna 1 porcji: 108 kcal


Oryginalny przepis pochodzi ze strony przy stole blox.pl
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...